Szef MON poinformował w sobotę w mediach społecznościowych, że zdecydował o podwyższeniu w przyszłym roku uposażeń żołnierzy zawodowych o ponad 600 zł. Jeśli jest to kwota brutto, to znaczy, że wojskowi otrzymają średnio mniej niż otrzymają funkcjonariusze w służbach MSWiA i oczekiwali przedstawiciele organów przedstawicielskich korpusu oficerskiego, podoficerskiego i szeregowych zawodowych. To krok w dobrą stronę, zwłaszcza wobec wysokiej inflacji sięgającej na razie 6 proc., ale równie ważne są następne decyzje ministra obrony i zwierzchnika sił zbrojnych.
Optymizm widoczny był w sondzie na portalu
Decyzji szefa MON należało się spodziewać, zwłaszcza po podpisaniu 24 września br. przez szefa MSWiA porozumienia MSWIA ze związkami zawodowymi służb mundurowych, w którym zapewniono funkcjonariuszom tego resortu od przyszłego podwyżki uposażeń w średniej wysokości 500 zł netto (677 zł brutto), z nagrodą roczną. W resorcie spraw wewnętrzynych ustalono, że podwyżki będą dzielone po równo. Wkrótce podobne porozumienie podpisali związkowcy ze Służby Więziennej, ale objęto nim nie tylko funkcjonariuszy tej formacji, ale również pracowników cywilnych. W artykule pt. „Podwyżki w służbach MSWiA zaklepane, a kiedy w MON?”, zwracaliśmy uwagę, że decyzja ministra Błaszczaka jest kwestią czasu.
Uruchomiliśmy nawet sondę na stronie portal-mundurowy.pl w jakiej wysokości będą podwyżki uposażeń żołnierzy zawodowych w 2022 r? Początkowo, co czwarty głosujący był przekonany, że uposażenia żołnierzy zwiększą się o więcej niż 500 zł netto, a ostatnio prawie co trzeci (do tej pory oddano ponad 1200 głosów). Z kolei na kolejne pytanie: czy będą w takiej samej wysokości netto jak MSWiA odpowiedziało dwa tygodnie temu 29,2 proc. internautów a obecnie – 23 proc. Nie zmienił się za to odsetek osób twierdzących, że podwyżek nie będzie. Takiego zdania był co trzeci głosujący.