Przywódca Stanów Zjednoczonych pojawił się na 76. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. - Świat znajduje się w punkcie zwrotnym historii, a wybory, których dokonamy w tej dekadzie, będą miały długofalowe skutki - powiedział Joe Biden, który dodał, że USA "nie chcą nowej zimnej wojny, ani świata podzielonego na sztywne bloki".
Biden o wyjściu wojsk z Afganistanu
- Stany Zjednoczone zakończyły 20 lat wojny w Afganistanie. Zamykając ten okres nieustępliwej wojny, otwieramy erę nieustępliwej dyplomacji, używania potęgi naszej pomocy rozwojowej (...) obrony demokracji, udowadniania, że niezależnie od tego jak trudne i złożone są nasze problemy, rządy sprawowane przez ludzi i dla ludzi są najlepszym sposobem, by im sprostać - oznajmił Biden.
Amerykański prezydent w swoim pierwszym przemówieniu w ONZ zaznaczył, że użycie siły militarnej przez USA musi być środkiem stosowanym tylko w ostateczności, a nie "odpowiedzią na każdy problem, który widzimy na świecie". Jednocześnie podkreślił "święte" zobowiązanie Stanów Zjednoczonych wynikające z Traktatu Północnoatlantyckiego.