Trudna do wychwycenia w badaniu osłuchowym, spustoszenia, jakie poczyniła, ujawnia dopiero na zdjęciach rentgenowskich. Mykoplazma, bo o niej mowa, zapełnia teraz oddziały dziecięce. To zakażenie trudne do zdiagnozowania — wywołuje nietypowe objawy i rozwija się powoli. Lekarze mówią już wprost — o epidemii.
Aby postawić diagnozę, trzeba specjalistycznych badań
Nieodpowiednio rozpoznana mykoplazma oznacza brak właściwego leczenia. A bez niego nietrudno o ciężkie powikłania infekcji — m.in. zapalenie mózgu czy stawów. Choroba może przebiegać w różnych postaciach, od lekkiej infekcji po atypowe zapalenie płuc. Objawy to przede wszystkim kaszel, niekiedy gorączka. Oprócz tego pacjent może być nawet w stanie ogólnym dobrym, dlatego pediatrzy często zwlekają z podaniem antybiotyku albo z nim nie trafiają, myląc tę infekcję z krztuścem.
Do objawów zakażenia należy uporczywy, suchy kaszel (jednak bez "piania" charakterystycznego dla krztuśca), gorączka, bóle głowy, gardła, niekiedy też apatia i ogólne osłabienie.