Członkowie "Iustitii" Monika Frąckowiak oraz Bartłomiej Starosta ogłosili, że nie zamierzają stawać przed obliczem rzeczników dyscypliny. Jak podkreślają - możliwy udział sędziów Radzika i Lasoty w ujawnionej przez Onet aferze hejterskiej nie został wyjaśniony. Według obojga sędziów rzecznicy mogą też mieć bliskie powiązania z hejterskim kontem na Twitterze "Kasta Watch".
Sędzia Frąckowiak podkreśla, że nie zamierza reagować na kolejne wezwania rzeczników, bo "wiele wskazuje, że sami są zaangażowani w systemowe oczernianie sędziów".
Jak dodaje, od dawna "do hejterskich kont na TT regularnie przesyłane były dokumenty z postępowań dyscyplinarnych, a także z przekazywanych rzecznikom akt osobowych sędziów. Rzecznicy do tej pory nie odnieśli się do tej kwestii publicznie, co rodzić może podejrzenia, że sami te dokumenty udostępniali" - twierdzi.