Jednostka US Navy SEALs, która zabiła Osamę bin Ladena, ćwiczy na wypadek chińskiej inwazji na Tajwan — pisze "Financial Times". Tajna jednostka komandosów Team 6 szkoliła się do misji ratunkowej — twierdzi brytyjski dziennik, powołując się na informacje pochodzące od osób znających kulisy tych przygotowań.
Elitarny zespół sił specjalnych amerykańskiej marynarki wojennej, którego zadaniem są jedne z najbardziej wrażliwych i trudnych misji wojskowych, planował i przygotowywał się do konfliktu na Tajwanie przez ponad rok w Dam Neck, swojej siedzibie w Virginia Beach, ok. 250 km na południowy wschód od Waszyngtonu.
Jak zauważa brytyjski dziennik, takie tajne szkolenie podkreśla zwiększony nacisk USA na powstrzymanie Chin przed atakiem na Tajwan. Przygotowania nasiliły się dopiero od czasu, gdy Phil Davidson, ówczesny dowódca USA na Indo-Pacyfiku, ostrzegł w 2021 r., że Chiny mogą zaatakować sąsiednią wyspę, którą uznają za część swojego terytorium w ciągu sześciu lat. Amerykańskie wojsko przyspieszyło przygotowania, ponieważ chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza szybko się modernizuje, aby spełnić rozkaz prezydenta Xi Jinpinga, mówiący o gotowości do zajęcia Tajwanu do 2027 r.