Tysiące żałobników pożegnały dziś w Jerozolimie palestyńsko-amerykańską dziennikarkę, Szireen Abu Akleh, która zginęła od strzału w głowę podczas operacji wojsk izraelskich w mieście Dżanin na Zachodnim Brzegu. Podczas procesji izraelscy policjanci zaatakowali żałobników.
Abu Akleh urodziła się w 1971 r. W telewizji Al-Dżazira pracowała 25 lat, jej specjalnością były relacje z Bliskiego Wschodu, szczególnie z terytoriów palestyńskich. Zginęła w środę, w trakcie wymiany ognia w Dżaninie. Jak podaje Al-Dżazira, miała na sobie kamizelkę z napisem "Press".
Zastrzelona dziennikarka spoczęła na cmentarzu protestanckim
Piątkowa ceremonia pogrzebowa była bardzo niespokojna. Trumna z ciałem dziennikarki przebyła drogę ze szpitala Św. Józefa we wschodniej Jerozolimie do Katedry Zwiastowania Matki Bożej. Abu Akleh spoczęła na cmentarzu protestanckim obok rodziców.