Władze w Korei Północnej miały zagrozić ukaraniem obywateli, którzy mówią o śmierci żołnierzy w wojnie Rosji z Ukrainą - podaje Radio Free Asia. Nazywają to "rozsiewaniem plotek". Co wiadomo?
Obywatele dostali ostrzeżenie: Pracownicy przedsiębiorstwa motoryzacyjnego w prowincji P’yŏngan Południowy w Korei Północnej otrzymali polecenie, aby zgłaszać każdą osobę, która "rozsiewa plotki" na temat udziału północnokoreańskich żołnierzy w wojnie z Ukrainą - podaje Radio Free Asia, powołując się na jednego z mieszkańców prowincji. - Wyglądało na to, że próbowali powstrzymać rozprzestrzenianie się plotek, gdy rozeszła się wieść, że żołnierze 11. Korpusu nadal giną na wojnie w Rosji - powiedział rozmówca rozgłośni.
Możliwe kary: Nie jest pewne, co może spotkać osoby, które mówiłyby publicznie o zaangażowaniu północnokoreańskich żołnierzy w konflikt w Ukrainie. Jednak, jak wyjaśnia rozgłośnia, tamtejsze prawo przewiduje, że za ujawnianie poufnych informacji grozi kara 10 lat w obozie pracy. Gdyby natomiast zostało to uznane za propagandę antypaństwową, oskarżonego czekałaby kara śmierci.