Niedługo trwały rozmowy nuklearne przedstawicieli Waszyngtonu i Pjongjangu w Sztokholmie. Rozpoczęły się w sobotę i tego samego dnia zostały przez Koreę Północną zerwane. Negocjacje miały przełamać trwający od kilku miesięcy impas w kontaktach między oboma państwami.
- Negocjacje nie spełniły naszych oczekiwań i ostatecznie zostały zerwane - powiedział dziennikarzom przed ambasadą Korei Północnej w Sztokholmie kierujący północnokoreańskim zespołem Kim Myong Gil. Oświadczył, że "do niepowodzenia doszło wyłącznie z winy Stanów Zjednoczonych, które nie zrezygnowały ze swojej typowej postawy".