Nadkom. Adam Z. skakał po brzuchach młodych policjantów, a dwóm stłukł i połamał żebra. Mimo prokuratorskich zarzutów wrócił do pracy, a jego zawieszenie trwało tylko 10 dni. - Był nietykalny i jest nietykalny - słyszymy.
– Gdy przyjechał do szkoły, pomyśleliśmy, że może musi się rozliczyć, załatwić formalności. Ale drugiego dnia znów przyjechał. I trzeciego, i czwartego. Wchodził do swojego pokoju, przebierał się w dres. Wyglądał na zadowolonego. Uśmiechał się, jakby nic się nie stało – opowiadają nam pracownicy Szkoły Policji w Pile.
1 września 2022 roku prokuratura zarzuciła nadkom. Adamowi Z. skrzywdzenie dwóch młodych policjantów – wykładowca skakał im po brzuchach, połamał i stłukł żebra. Jego przełożeni wiedzieli o tym i nie reagowali. Prokuratura zajęła się sprawą w wyniku dziennikarskiego śledztwa „Wyborczej". Metody wykładowcy ujawniliśmy w czerwcu 2021 roku.