Za rządów PiS liczba zawodowych żołnierzy wzrosła o 7 tys., chociaż zapowiedzi były większe. Powstały też Wojska Obrony Terytorialnej.
Program wyborczy PiS z 2015 r. został zrealizowany w niewielkim stopniu. Pierwsze dwa lata, gdy na czele ministerstwa stał Antoni Macierewicz, stały pod znakiem konfliktów personalnych. Ze służby odeszli lub zostali zwolnieni niemal wszyscy kluczowi dowódcy. Jednocześnie PiS podniósł pensje wojskowych (kolejne podwyżki zostały zaakceptowane właśnie przez prezydenta) i zwiększył liczbę żołnierzy sojuszu w Polsce – głównie wojsk amerykańskich.
Niewiele poprawiła się sytuacja w uzbrojeniu. Pomimo zapowiedzi wojsko nie dostało ani jednego nowego śmigłowca, choć władze zdołały zamówić samoloty dla ViP-ów. Przyjęcie planu modernizacji technicznej zostało opóźnione o co najmniej rok, choć ma być ogłoszone na finiszu kampanii wyborczej. MON kupuje małą ilość sprzętu dla wojska, co nie wzmacnia w istotny sposób potencjału armii.