Ponad tysiąc osób zginęło w ciągu tygodnia walk pomiędzy druzami a Beduinami i siłami rządowymi w syryjskiej Suwejdzie – poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR). W ciągu dnia w całej prowincji panował względny spokój i zawieszenie broni utrzymywało się.
Zawieszenie broni ogłoszono dzień wcześniej po wycofaniu się z miasta beduińskich bojowników i po mediacji Stanów Zjednoczonych, która miała na celu uniknięcie dalszej eskalacji przemocy.
Władze ogłosiły, że starcia ustały po ogłoszeniu przez prezydenta Ahmeda al-Szary zawieszenia broni. Syryjskie służby bezpieczeństwa zamknęły w niedzielę drogi prowadzące do prowincji, by zapobiec napływowi kolejnych bojowników.