- Panująca drożyzna powoduje, że goście restauracji kupują mniej, bo ich nie stać. Wcześniej czteroosobowa rodzina wydawała na obiad 180 zł, teraz to cena 250-300 zł. To sprawia, że coraz więcej lokali będzie się zamykało - mówił na antenie Polsat News Jacek Czauderna, prezes Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej.
Branża gastronomiczna przechodzi obecnie poważny kryzys - po zapaści spowodowanej pandemią COVID-19 i lockdownami, właściciele restauracji mierzą się z drożyzną i galopującą inflacją, która - zdaniem prezesa Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej Jacka Czauderny - może doprowadzić nie tylko do zamykania lokali, ale również poważnego kryzysu ekonomicznego.
W rozmowie z Polsat News, Czauderna stwierdził, że restauratorzy są obecnie "pełni nadziei, że nadchodzący sezon pozwoli im odrobić wielkie straty, jakie branża gastronomiczna poniosła w związku z pandemią".