— Macierewicz był fatalnym ministrem obrony, ale Mariusz Błaszczak okazuje się jeszcze gorszy — stwierdziła minister edukacji Barbara Nowacka tuż po wyjściu z niejawnej części obrad Sejmu, podczas której omawiano wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi. Choć sprawa została utajniona, posłowie chętnie też dzielą się swoimi wrażeniami.
W czwartek rano Sejm rozpoczął obrady od wniosku Prokuratury Okręgowej w Warszawie o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła PiS Mariusza Błaszczaka. Cała sprawa została utajniona, dlatego zarówno posiedzenie komisji regulaminowej, jak i sprawozdanie na sali plenarnej odbyło się w trybie niejawnym.
Posłowie nie mogli mieć sobie żadnych urządzeń nagrywających, w tym telefonów i tabletów, a nawet smartwatchy. Część Sejmu została tymczasowo zamknięta dla dziennikarzy — dostępu do niektórych korytarzy bronili funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej.