Przelewu - który zamiast czeskiej firmie wysłano do Turcji - nikt nie nadzorował, bo w należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółce trwała rotacja prezesów. Stanowisko obejmował agronom Waldemar Humięcki ten sam, który zwalniał prezesów stadnin z Janowa i Michałowa.
O tym, że jesienią 2018 roku spółka Cenzin - centrala handlu bronią będąca w składzie Polskiej Grupy Zbrojeniowej - padła ofiarą oszustwa, poinformowało w lutym 2019 roku Radio RMF FM. To wówczas ujawniono, że pracownicy spółki dali się podejść cyberprzestępcom i przesłali 4 mln zł na nieuprawnione konto bankowe.
Według naszych informacji ta sytuacja była jednak pochodną niewiarygodnej niekompetencji i karuzeli kadrowej wewnątrz spółki.