Pracownicy Lasów Państwowych wybrali się na służbowy wyjazd, by podszkolić się z savoir-vivre’u. Pojechaliśmy więc za nimi, by zobaczyć, jak leśnicy uczą się dobrych manier. Przy okazji poznaliśmy tajemnicę pułtuskiej miejscówki PiS.
Wyjazd był dwudniowy - 15 i 16 września. Został zaplanowany na Zamku w Pułtusku. To hotel, a także siedziba Domu Polonii, które mieszczą się w budynku renesansowego pałacu. Obiekt chwali się, że odbywają się tutaj warsztaty kindersztuby.
Leśnicy szkolą się przy kolacji z savoir-vivre’u
Leśnicy zarezerwowali cały hotel. Wczesnym popołudniem w miniony czwartek dwa autobusy podjechały pod wejście do pułtuskiego zamku. Już na pierwszy rzut oka było widać, że impreza będzie przypominać zwykły wyjazd integracyjny. Uczestnicy szkolenia z savoir-vivre’u przyjechali rozluźnieni, od pierwszych chwil ciągnęło ich do baru. Gdy ktoś żartobliwie chciał zamówić dla wszystkich piwo w pałacowej restauracji, grupa rubasznie odpowiedziała, że "nie schodzi z procentów". Czyli - najwyraźniej - wyższych procentów już wcześniej sobie nie żałowali.