W warunkach wojny górskiej, na obszarach Karabachu, z występującym słabym zaludnieniem, nikłą komunikacją drogową, z zalesionymi masywami górskimi, strona azerbejdżańska rozwinęła z sukcesem taktykę lekkiej piechoty – grup mobilnych vel rozpoznawczo-dywersyjnych. Siły specjalne, rozpoznawcze i górskie, przygotowane były do wykonywania zadań w wielodniowej izolacji, w oderwaniu od sił własnych i baz logistycznych, infiltrując pozycje ormiańskie, przemieszczając się po bezdrożach pieszo. Na wielu kluczowych odcinkach frontu na czele atakujących wojsk szły jednostki specjalne (lekkiej piechoty) torujące drogę oddziałom zmechanizowanym, które później przejmowały i zabezpieczały teren.
„Ze wszystkich zwięzłych i uproszczonych charakterystyk Drugiej Wojny Karabaskiej, które się upowszechniły, „wojna dronów i mobilnych grup” jest prawdopodobnie najbardziej odpowiednia. Górzysty teren pola walki wymagał niestandardowego podejścia do taktyki użycia wojsk lądowych. Biorąc to pod uwagę, przede wszystkim grupy mobilne zajmowały pozycje wojsk ormiańskich w przeważnie górzystym terenie Górnego Karabachu” – stwierdza w jednej z analiz azerski ekspert, Agil Rustamzade.