Są reakcje na tekst "Wyborczej" o śledztwie w sprawie przekroczenia uprawnień przez Antoniego Macierewicza. Były szef MON cieszy się z niego na Twitterze, a prokuratura prostuje coś, czego nie napisaliśmy.
„Nieprawdą jest, że zostało wszczęte śledztwo przeciwko Antoniemu Macierewiczowi. Antoni Macierewicz nie ma statusu procesowego w tej sprawie, nie jest ani świadkiem, ani tym bardziej osobą podejrzaną” – ogłosiła w czwartek warszawska prokuratura okręgowa. To odpowiedź na tekst „Wyborczej”, w którym informowaliśmy o wszczęciu śledztwa – ale nie „przeciwko”, lecz „w sprawie” działań b. szefa MON.
Tymczasem w komunikacie czytamy, że „publikacja zawiera nieprawdziwe informacje”, a prokuratura „prostuje”, iż „postępowanie prowadzone jest w sprawie”.