W raporcie smoleńskiej podkomisji Antoniego Macierewicza ukryto lub sfałszowano dane z amerykańskich badań, za które Polska zapłaciła 8 mln zł. Powód: wyniki badań potwierdzały, że doszło do katastrofy, a nie do zamachu.
Z 30 mln zł, które w latach 2016-21 pochłonęły prace podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza, prawie 8 mln zł kosztował raport NIAR (National Institute for Aviation Research), czyli Narodowego Instytutu Badań Lotniczych z amerykańskiego Uniwersytetu Wichita.
Na ustalenia NIAR podkomisja powoływała się w raporcie końcowym, głosząc, że 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku doszło do zamachu na polski tupolew 154, w efekcie czego zginął prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką i 94 inne osoby, w tym parlamentarzyści, wielu dowódców polskiego wojska, ważni urzędnicy państwa.