Antoni Macierewicz ogłosił, że po latach "doszedł do prawdy". Tupolew "został wysadzony". Ani rząd, ani PiS nie reagują. Według naszych nieoficjalnych informacji dokument nie trafił do szefa MON, choć to wbrew prawu. "Jarosław Kaczyński nie przywiązuje już wagi do ustaleń zespołu Macierewicza" - twierdzi Jarosław Gowin. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Raport podkomisji smoleńskiej miał być przyjęty miesiąc temu. Antoni Macierewicz publicznie oświadczył, że "tragedia została wyjaśniona". W rozmowie z "Wyborczą" kilka dni temu nie chciał powiedzieć, czy z dokumentem zapoznał się Jarosław Kaczyński. "To są sprawy personalne. Nie mogę ich ujawnić" - stwierdził były szef MON.
Raport podkomisji smoleńskiej. Kto go widział?
Zgodnie z rozporządzeniem przewodniczący podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej ma obowiązek przekazać końcowy raport ministrowi obrony narodowej. Ale jak podają nasze źródła, tego nie zrobił.