Szybkie łodzie, luksusowe jachty zamiast pontonów. Za sterami - szyprowie z Rosji, Gruzji i Ukrainy. Pod pokładem - uchodźcy z Bliskiego Wschodu. Włoscy dziennikarze opisują, kto zarabia na nowych trasach imigrantów.
„Nielegalna migracja została zredukowana do zera” – powtarza Matteo Salvini, szef Ligi, która za jego czasów porzuciła mrzonki o autonomii północy kraju, zdobywając serca Włochów także z południa ksenofobiczną retoryką.
Jak wiele oświadczeń Salviniego, również to jest kłamstwem pod publiczkę. Według danych MSW, którym kieruje Salvini, w tym roku (do 15 kwietnia) drogą morską do Włoch dotarło 625 osób. Pochodzą z Tunezji, Maroka, Iraku, Bangladeszu, Iranu, Somalii, Turcji i Afryki Zachodniej.