W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Małgorzaty Manowskiej, pierwszej prezes Sądu Najwyższego, o dodatkowe wynagrodzenie z tytułu pełnienia funkcji dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP) — podała "Rzeczpospolita". Manowska domagała się blisko 400 tys. zł od państwa, ale sąd uznał jej roszczenia za bezzasadne.
W obszernym uzasadnieniu decyzji sędzia Mariusz Solka zauważył, że Ministerstwo Sprawiedliwości i KSSiP, pozwani w tym procesie, nie są zobowiązani do wypłaty Manowskiej dodatku funkcyjnego. Według sądu pozwani nie byli pracodawcami Manowskiej jako dyrektorki tej szkoły.
W wyniku odrzucenia pozwu Manowskiej prezes musi pokryć koszty procesu. Rozstrzygnięcie to jest jednak nieprawomocne. Pełnomocnik Manowskiej nie chciał komentować wyroku. — Powództwo jako oczywiście bezzasadne podlegało oddaleniu w całości — powiedział sędzia Mariusz Solka.