"Myślimy o Mazenie al-Hamadzie, który jest więziony od 2020 r. i mamy nadzieję, że usłyszymy dobre wieści o jego uwolnieniu, a także setek innych osób" — napisała organizacja Middle East Matters w dniu obalenia rządów syryjskiego dyktatora. Za jego przyzwoleniem aktywista był torturowany i gwałcony. 23 lutego 2020 r. został zatrzymany przez służby bezpieczeństwa na lotnisku w Damaszku. Od tamtej pory uznawany jest za zaginionego.
47-letni Syryjczyk organizował i uczestniczył w prodemokratycznych wiecach od pierwszych dni syryjskiej rewolucji. W 2012 r. rządowe siły bezpieczeństwa aresztowały go za próbę przemytu mleka dla niemowląt na oblężone przedmieścia Damaszku.
W filmie dokumentalnym "The Disappearance of Syria" opowiedział o metodach tortur stosowanych wobec niego przez agentów wywiadu sił powietrznych. Przyznał się im, że filmował protesty, a jego "bronią" była kamera Toshiba. Ta odpowiedź się nie spodobała. Czterech osiłków na rozkaz przesłuchującego złamało mu żebra. Doskonale pamiętał odgłos ich łamania, jak i moment, gdy tamci zawiesili go na hakach na okiennej ramie, z nogami dyndającymi w powietrzu pół metra nad ziemią.