W ciągu pierwszych trzech miesięcy roku w Meksyku zamordowano już niemal 8,5 tys. osób. Prezydent Lopez Obradór na razie jest bezradny.
W ubiegły piątek o godz. 21 na taneczną zabawę w restauracji La Potra w mieście Minatitlan w stanie Veracruz wtargnęło sześciu zakapturzonych zbirów z długą bronią. Kazali gościom rzucić się na ziemię i zażądali wydania niejakiej Beky, właścicielki jednego z miejscowych barów. Kiedy doszło do szarpaniny, zaczęli strzelać.
– To była nawałnica kul, myśleliśmy, że się nie skończy – opowiadali potem świadkowie. Bandyci zastrzelili Beky i 12 innych osób, w tym maleńkie dziecko, po czym niezatrzymywani uciekli.