Prawie cztery lata RODO i cztery ściągnięte kary na łączną kwotę 150 tys. zł. Tak wygląda w Polsce w praktyce egzekwowanie unijnego prawa dotyczącego ochrony danych osobowych. W tym samym czasie polski Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) nałożył kary na 2,2 mln euro. Kary są, ale ściągalność wygląda bardzo mizernie. Sprawy utknęły w sądach administracyjnych.
Prawie cztery lata obowiązywania RODO i tylko 150 780 zł wpłaconych z nałożonych kar przez Urząd Ochrony Danych Osobowych – ustaliło money.pl. Od początku obowiązywania regulacji (czyli od maja 2018 roku) według danych międzynarodowej kancelarii prawnej DLA Piper polski regulator nałożył kary wysokości 2,2 mln… euro. Jak widać – ściągalność kar w Polsce jest bardzo niska.
Zgłoszenia są, ale kar nie ma
Z danych udostępnionych nam przez UDOD wynika też, że najprawdopodobniej jak na razie nie została wyegzekwowana najwyższa kara nałożona przez inspektorów danych osobowych w Polsce. UODO nałożyło karę 2,8 mln zł na portal morele.net.