Neo-KRS nie jest organem niezależnym, a mianowani przez nią sędziowie nie zostali powołani w procedurze wolnej od nacisków politycznych, a więc nie dają rękojmi niezawisłości. Z kolei Izba Dyscyplinarna SN nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem – orzekł Trybunał w Strasburgu.
Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) orzekał w sprawie polskiej adwokatki Joanny Reczkowicz ukaranej przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Poskarżyła się ona do Strasburga na naruszenie prawa do sądu, kwestionując tryb powołania sędziów do tej Izby przez neo-KRS, a w związku z tym ich niezawisłość i bezstronność. I na brak skutecznego środka odwoławczego, bo nie mogła w polskiej procedurze zaskarżyć prawidłowości obsadzenia Izby Dyscyplinarnej, która ją sądziła.