Mateusz pracował w krakowskich muzeach; był przewodnikiem, edukatorem, miłośnikiem historii. Dwa lata temu poczuł powołanie do służby wojskowej. Służy w desancie.
Dla żołnierza wiele znaczy, gdzie służy. Dlaczego wybrałeś 16 Batalion Powietrznodesantowy?
W 2020 roku miałem poważny wypadek motocyklowy. Po tym wydarzeniu postanowiłem, że coś zmienię w swoim życiu. Zdecydowałem, że wyjdę z pewnej strefy komfortu - byłem edukatorem i przewodnikiem - i wstąpię do wojska.