W ciągu najbliższych pięciu lat Kanada wyda na obronność ponad 8 mld CAD (dolarów kanadyjskich). Na przestrzeni 20 lat wydatki wyniosą 73 mld. Wzrośnie kanadyjska obecność wojskowa w Arktyce. Chiny, Rosja oraz inne autokratyczne reżimy zostały uznane za zagrożenie - czytamy w opublikowanej w poniedziałek przez rząd Kanady nowej strategii obrony.
„Chodzi o ochronę naszych wartości, suwerenności oraz naszej Północy” - oświadczył premier Justin Trudeau podczas konferencji prasowej w lotniczej bazie wojskowej Trenton. Podkreślił, że w związku ze zmianami klimatu topnieją lody Arktyki, a „Przejście Północno-Zachodnie może stać się najlepszą drogą dla okrętów między Europą a Azją do 2050 roku. To tylko 26 lat”. Właśnie w kontekście nadchodzących zmian w Arktyce Trudeau ogłosił łączną kwotę wydatków na obronność, wynoszącą 73 miliardy CAD w ciągu 20 lat, w tym 8,1 mld CAD w ciągu najbliższych 5 lat.
Dokument zaprezentowany przez premiera Trudeau i ministra obrony Billa Blaira wskazuje na Chiny i Rosję jako główne źródło przyszłych zagrożeń. „Nowa geografia rosyjskich zagrożeń podważa nasze zdolności wsparcia sojuszników w Europie z silnej pozycji” - napisano w strategii. „Nasza obrona w Arktyce będzie bardziej istotna niż kiedykolwiek” - podkreślono, wskazując na wzmacnianie przez Rosję obecności wojskowej na Północy. Stwarza wyzwanie dla NATO, ponieważ kanadyjska Północ to jednocześnie zachodnia i północna flanka Sojuszu. Premier Trudeau podkreślił też, że strategia obronna Kanady musi jednocześnie przynosić korzyści mieszkającej tam od tysiącleci rdzennej ludności.