Rząd Niemiec przekaże milion euro na stworzenie muzeum na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze. W latach 1942-43 Niemcy wymordowali tam setki tysięcy osób, głównie Żydów z Polski i innych krajów Europy.
Wsparcie finansowe niemieckiego rządu przyspieszy powstanie planowanej od lat wystawy, na której zostanie zaprezentowana historia obozu zagłady oraz należące do więźniów przedmioty wydobyte podczas prac archeologicznych. Teraz przechowywane są w magazynie Muzeum na Majdanku. Są wśród nich wieczne pióra, grzebienie, zegarki, zabawki. Zarówno te pamiątki, jak i rekonstrukcja planu zabudowy obozu pomagają odtwarzać popełnione tam zbrodnie. Likwidując obóz, Niemcy starali się zatrzeć wszelkie ślady.
Wyjątkowe miejsce pamięci
Niemiecka pomoc finansowa trafi najpierw do Fundacji Auschwitz-Birkenau, której zadaniem będzie przekazanie ich do miejsca pamięci w Sobiborze. – Budynek, w którym znajdzie się wystawa, już teraz powstaje przy udziale Polski, Holandii, Słowacji i Izraela. Przestrzeń byłego obozu zostanie zagospodarowana na nowo i uwzględni odkrycia dokonane podczas prac archeologicznych. Udało się między innymi ustalić miejsce, gdzie były komory gazowe – mówi szef Fundacji Auschwitz-Birkenau Piotr Cywiński w rozmowie z Deutsche Welle. Podkreśla, że upamiętnienie Sobiboru jest ważne także ze względu na bunt więźniów, do jakiego doszło tam jesienią 1943 roku. Obok Treblinki i Auschwitz-Birkenau to jedno z trzech miejsc, gdzie takie bunty w ogóle miały miejsce.