Mimo optymistycznych zapowiedzi szczegółowych umów dotyczących polsko-koreańskiej współpracy zbrojeniowej na razie nie ma.
To, co osiągnęliśmy z naszym koreańskim partnerem, możemy powiedzieć, że jest czymś imponującym – mówił pod koniec sierpnia wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak. I dodawał: Trzy miesiące temu, podczas mojej wizyty w Seulu, rozpoczęliśmy negocjacje. Dwa miesiące temu prezydenci naszych państw po spotkaniu w Madrycie, podczas szczytu NATO, rozmawiali na temat naszej współpracy. Miesiąc temu podpisaliśmy umowy ramowe, a dziś podpisaliśmy umowy w sprawie sprzedaży dla Polski na wyposażenie czołgów K2 i armatohaubic K9.
W sumie z Koreą podpisaliśmy umowy na zakup 180 czołgów, 212 armatohaubic K9, 48 samolotów Fa-50 oraz 218 modułów wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo. Wartość tych kontraktów to ponad 12 mld dol. netto. Sprzęt zostanie wyprodukowany w Korei i dostarczony w relatywnie krótkim czasie. Te transakcje są pewne i de facto niepowiązane ze współpracą zbrojeniową.