- Logika PiS-owska jest taka: restaurować PRL-owskie "orzeszki", wyposażyć w nie żołnierzy, robić zdjęcia na poligonie, nałożyć w programie graficznym hełmy kompozytowe, żeby ukryć "odrestaurowane" wz. 67 - kpi z MON senator Krzysztof Brejza. - Przecież oni robią stand-up i kabaret z armii!
– To wszystko pokazuje kuriozalność całej sytuacji i kompromitację MON – mówi Krzysztof Brejza, senator Koalicji Obywatelskiej. Polityk z Inowrocławia, który często nęka rząd i ministerstwa niewygodnymi pytaniami, tym razem zainteresował się polityką resortu obrony narodowej. Zapytał jego szefa, ministra Mariusza Błaszczaka o odnawianie starych hełmów wojskowych, wzór 1967, tzw. orzeszków, i koszt tej operacji.
MON odpowiedziało, że w ciągu trzech lat, od 2018 do 2021 r., odnowiono aż 35 tys. "orzeszków" z czasów PRL. Resort tłumaczył, iż odrestaurowuje stare hełmy, bo "hełmy stalowe można wykorzystywać znacznie dłużej od hełmów kompozytowych". MON podało, że hełmy kompozytowe mają trwałość obliczaną na 10 lat. – Większość żołnierzy wojsk operacyjnych wykorzystuje hełmy kompozytowe. Hełmy stalowe stanowią głównie wyposażenie żołnierzy rezerwy oraz pracowników resortu obrony narodowej posiadających przydziały mobilizacyjne – tłumaczyło MON.