Mundurowi, którzy zasilą rezerwę aktywną, nie mają co liczyć na bonusy, nawet takie, jakie mają inni żołnierze WOT - czytamy we wtorkowej "Rzeczpospolitej".
Dziennik podkreśla, że żołnierze rezerwy aktywnej nie mogą liczyć na pieniądze za tzw. gotowość, jak jest w innych armiach. "Lepsze warunki resort obrony stworzył chociażby ochotnikom służącym w Wojskach Obrony Terytorialnej, ale w ramach terytorialnej służby" - czytamy.
Gazeta przypomina, że dowództwo WOT ogłosiło właśnie, że ruszyły pierwsze powołania do służby w ramach rezerwy aktywnej. "Nowe rozwiązanie wprowadziła ustawa o obronie ojczyzny dla osób, które w przeszłości były związane z armią, a obecnie w dalszym ciągu chcą w niej służyć. +Tworzą ją osoby, które zgłosiły chęć pełnienia służby w aktywnej rezerwie, złożyły przysięgę wojskową i nie pełnią innego rodzaju służby wojskowej oraz nie ukończyły 55. roku życia, a w przypadku osób posiadających stopień podoficerski lub oficerski – 63. roku życia+ – przypomina, cytowany w "Rz" WOT.