Estonia wysyła na Ukrainę swój złom, a na koszt Unii Europejskiej modernizuje własne wojsko - pisze we wtorek portal Politico, powołując się na rozmowy z unijnymi dyplomatami.
"W następstwie masowego wojskowego wsparcia udzielanego Ukrainie przez europejskich sojuszników, UE utworzyła wspólny fundusz, czyli Europejski Instrument na rzecz Pokoju (EPF), aby zwrócić państwom członkowskim część kosztu przekazanego sprzętu i broni" - przypomina portal. Dodaje jednak, że w Brukseli zaczynają pojawiać się oskarżenia dotyczące nieuczciwego korzystania z mechanizmu, które kierowane są zwłaszcza pod adresem Estonii.
Kontrowersje wokół wartości sprzętu