130 lat temu urodzili się trzej wybitni generałowie dowodzący Wojskiem Polskim na najważniejszych frontach II wojny światowej. Ich szlak bojowy jest usiany dziesiątkami cmentarzy na trzech kontynentach.
Generałowie Władysław Anders, Stanisław Maczek i Stanisław Sosabowski i losy ich żołnierzy są jednym z symboli Polski i Polaków w czasie II wojny światowej. Drogi dowodzonych przez nich żołnierzy miały doprowadzić do wyzwolonej Polski. Nieliczni dożyli niepodległości i możliwości powrotu do ojczyzny. Wielu spoczywa w odległych częściach świata.
Szlak gen. Andersa – z nieludzkiej ziemi do północnych Włoch
Podpisana w lipcu 1941 r. polsko-sowiecka umowa o utworzeniu w ZSRS polskiej armii otworzyła przed więźniami sowieckich łagrów bramy do wolności. Szlak, którymi wydostawali się z nieludzkiej ziemi, jest usiany nieoznaczonymi, anonimowymi mogiłami. Polakami, którzy zdążali do miejsc formowania Armii Polskiej w ZSRS, opiekowali się wyłącznie bardzo nieliczni polscy dyplomaci. Tysiące padały więc po drodze ofiarami głodu, chorób i bandytów.