Przeniesienie z Moskwy do Budapesztu siedziby Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego, dawnej instytucji krajów komunistycznych, a zwłaszcza przyznanie mu przez władze Węgier immunitetu, otwiera rosyjskim szpiegom drzwi do Unii Europejskiej - pisze wtorkowy "New York Times".
Utworzony w 1970 roku MBI miał wspierać rozwój gospodarczy i współpracę między krajami Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, ale wraz z upadkiem komunizmu i rozwiązaniem tej ostatniej instytucji w 1991 roku popadł w zapomnienie. Kilka lat temu władze rosyjskie postanowiły go jednak reanimować i obecnie jego członkami jest dziewięć państw: Rosja, Bułgaria, Czechy, Kuba, Mongolia, Rumunia, Słowacja, Wietnam i Węgry.
"Koń trojański Putina"
Na początku lutego węgierski minister finansów Mihaly Varga i szef MBI Nikołaj Kosow podpisali umowę o przeniesieniu siedziby banku z Moskwy do Budapesztu, a przed miesiącem węgierski parlament przyznał bankowi szeroki immunitet. Varga przekonywał, że dzięki temu wzrośnie rola Węgier w świecie finansów, do kraju przybędzie więcej wysoko wykwalifikowanych specjalistów finansowych, a bank pomoże krajowym przedsiębiorstwom trafić na rynek międzynarodowy.