Autorka Krytyki Politycznej wezwała mnie do tablicy, więc spieszę z odpowiedzią, bo bardzo wierzę w nieustanne edukowanie się dziennikarzy.
P. Anna Mikulska w artykule o aferze wizowej krytykuje media za język używany do opisywania tej afery i pisze m.in. (pisownia oryginalna):
No i wspomniany >nielegalny kanał przerzutu< – tak Onet, a za nim TVN24 i inni opisali handel wizami, za którym stać ma MSZ. Może to określenie nie byłoby aż tak rażące, gdyby nie wszystkie uprzedzenia i bzdury, jakie nagromadziły się wokół niego – że to „nielegalni imigranci” z zapyziałego Gudźaratu w Indiach, gdzie bieda i skąd każdy chce tylko wyjechać do USA (to Andrzej Stankiewicz). Że to może być zamachowiec islamista, bo takich w Indiach jest od groma (Bartosz Węglarczyk). Zastanawiam się, skąd panowie to wiedzą i czy mogliby podać jakieś źródła zamiast rzucać na oślep tezami które są tak prawdziwe jak ta, że Polak to tylko katolik – a do tego pijak i złodziej.