Rąk do pracy w trudnych i wymagających zawodach jest już tak mało, że ci, którzy w nich zostali, dosłownie robią bokami. Dotyczy to przede wszystkim budżetówki. Policjanci mają nierozliczone 2,7 miliona nadgodzin. Uwaga – to równowartość 1400 lat pracy po 8 godzin dziennie.
– To fakt, nie znam chyba żadnego kolegi i koleżanki, którzy nie mają wyrobionych przynajmniej kilkudziesięciu nadgodzin. Ale te 2,7 miliona wygląda przerażająco, przecież to wychodzi po 27 godzin na głowę. Prawie 4 dni służby - i to na każdego, niezależnie od tego, czy pracuje w terenie, czy siedzi za biurkiem. W zasadzie nie pamiętam takiego roku, a służę od dekady, żebym nie musiał walczyć o kilka dni wolnego za nadgodziny - mówi mi Maciej, znajomy policjant z Warszawy.
Wyjaśnia, że słowa “walczyć” użył celowo i zgodnie z prawdą.