Niemiecki model przemysłowy znalazł się na ostrym zakręcie, co odbija się na kondycji gospodarki naszych zachodnich sąsiadów. - Rynek niemiecki przechodzi taką ogromną recesję, jakiej ja w ciągu 35 lat życia w Niemczech nie spotkałem - uważa Jacek Rutkowski, współzałożyciel firmy Amica.
Niemiecka gospodarka znalazła się pod rosnącą presją importu z Chin. Straty handlowe dla Niemiec mogą sięgnąć 10,5 mld dol., a w najbliższych trzech lat niemiecki PKB może spaść o 0,26 pkt proc. - wynika z analizy Allianz Trade.
Analitycy zauważyli, że niemiecki model przemysłowy zorientowany na eksport jest pod coraz większą presją z powodu:
- nasilającej się chińskiej konkurencji,
- niższego popytu,
- wysokich kosztów energii,
- niesprzyjających warunków globalnej wymiany handlowej.
Zdaniem ekspertów, utrata konkurencyjności niemieckich firm na rzecz chińskich na rynkach eksportowych, potem wewnątrzunijnym, a ostatecznie także krajowym rynku na rzecz produktów chińskich, uderzy nie tylko we wzrost niemieckiego PKB, ale także krajów kooperujących z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polskę.