Są pierwsze konsekwencje sporów w UE ws. rozdziału uchodźców. Niemcy wycofują się na razie z akcji ratowania rozbitków na Morzu Śródziemnym.
Niemcy nie oddelegują na Morze Śródziemne żadnej nowej jednostki patrolowej do misji UE „Sophia”. Jak poinformował rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony, fregata „Augsburg” będzie zgodnie z planem wykorzystana na wodach nadbrzeżnych Libii do początku lutego. „Berlin” przewidziany pierwotnie jako jednostka zaopatrzeniowa pozostanie w gotowości operacyjnej i może po zmianie decyzji w przeciągu dwóch tygodni znaleźć się na Morzu Śródziemnym.
Unijną misję wojskowa „Sophia” do zwalczania przemytników ludzi na Morzu Śródziemnym powołano do życia podczas kryzysu uchodźczego w 2015 r. Działa ona przy użyciu okrętów, samolotów i śmigłowców na wodach między Włochami i Libią. Zadaniem misji jest również ukrócenie nielegalnego transportu broni do Libii, gdzie od lat o władzę walczą rywalizujące ze sobą bojówki. W międzyczasie prowadzone są również szkolenia libijskiej straży przybrzeżnej.
Co roku tysiące imigrantów rusza na niesprawnych łodziach z Wybrzeży Libii do Europy. Dlatego do dodatkowych zadań jednostek misji „Sophia” należy także ratowanie rozbitków. Jak dotąd wg danych Bundeswehry uratowano 49 tys. ludzi. W myśl zasad zaangażowania zostali oni przekazani do Włoch.