W projekcie budżetu na 2025 r. niemiecki rząd zaplanował o połowę mniejszą pomoc dla Ukrainy. Argumentuje, że kraj ten dostanie odsetki z zamrożonych rosyjskich aktywów. To skandal - mówi opozycyjna chadecja.
Niemiecki rząd stale zapewnia, że będzie nadal wspierać Ukrainę finansowo i militarnie w obronie przed Rosją. Jednak w projekcie budżetu na 2025 r., który został w tym tygodniu przyjęty przez rząd, fundusze dla Ukrainy zostały znacznie zmniejszone: z ośmiu miliardów euro w tym roku do czterech miliardów euro w przyszłym. Minister finansów Christian Lindner z liberalnej partii FDP oświadczył, że "dzięki instrumentom europejskim i pożyczkom od G7 finansowanie Ukrainy jest zabezpieczone w dającej się przewidzieć przyszłości".
Lindner miał na myśli to, że wartość odsetek z zamrożonych rosyjskich kont za granicą, mają wynosić – jak twierdzi magazyn "Der Spiegel" – prawie cztery miliardy euro. Te środki UE zamierza przeznaczyć na wsparcie Ukrainy. Oprócz tego grupa G7, czyli wiodące gospodarki świata, planuje kredyt w wys. 50 mld euro dla Ukrainy.