Próba militarnego działania bez USA to "zła droga", powiedziała w wywiadzie dla POLITICO niemiecka minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer. I przekazała bez ogródek swoim europejskim kolegom: zapomnijcie o swoich wzniosłych pomysłach na samodzielną obronę kontynentu i bądźcie realistami, piszą Florian Eder i Laurenz Gehrke.
Minister Annegret Kramp-Karrenbauer podtrzymuje odrzucenie idei europejskiej autonomii strategicznej, która wywołała jej dyplomatyczny konflikt z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i którą dziś uważa za bardziej odległą niż kiedykolwiek.
Podczas gdy niektórzy europejscy przywódcy oświadczyli, że chaotyczne wycofanie się USA z Afganistanu pokazuje, że Europa musi być w stanie działać bardziej samodzielnie pod względem militarnym, Kramp-Karrenbauer wyciągnęła przeciwny wniosek: jej zdaniem ta klęska pokazuje, że Europa i USA muszą ściślej współpracować, by być bardziej skuteczne militarnie.
– Wiele się mówi o europejskiej autonomii, suwerenności, czy, jak ja to wolę nazywać, większej zdolności do działania ze strony Unii Europejskiej w zakresie bezpieczeństwa i obrony. Ludzie pytają, dlaczego sami nie byliśmy w stanie utrzymać lotniska w Kabulu – powiedziała POLITICO Kramp-Karrenbauer w wywiadzie w swoim berlińskim biurze, przed spotkaniem ministrów obrony NATO w Brukseli w czwartek i piątek.