Chiny rozpoczęły agresywne manewry wojskowe u wybrzeży Tajwanu. Niemiecka prasa komentuje.
W „Neue Osnabruecker Zeitung” czytamy: „Gdyby Pekin faktycznie zaatakował sąsiednią wyspę, mocno uderzyłoby to w globalną gospodarkę. Przez region przebiegają nie tylko ważne szlaki żeglugowe. Tajwan jest również światowym liderem w produkcji półprzewodników, które są wykorzystywane w telefonach komórkowych i innych urządzeniach elektronicznych. Wojna miałaby zatem wpływ na łańcuchy dostaw do Niemiec i Europy. Najwyższym priorytetem międzynarodowej dyplomacji musi być zatem uświadomienie przywódcom w Pekinie, jakie są zagrożenia związane z wojną. Ucierpiałaby również globalnie połączona gospodarka Chin. Niestety, jest to tylko częściowo uspokajające”.