Sobotnie wydania gazet zajmują się najnowszym raportem agencji ONZ ds. uchodźców UNHCR i komentują nastawienie do uchodźstwa w UE i na świecie.
Dziennik „Frankfurterr Rundschau” stwierdza:
„Agencja ONZ ds. uchodźców UNHCR przedstawiła dramatyczne liczby. W 2020 r. na całym świecie uciekało 82,4 mln osób. Tylko o kilka osób więcej wynosi liczba mieszkańców Niemiec. To szokujące, jak bardzo my w Europie przyzwyczailiśmy się do takich liczb. Nie dostrzegamy osobistych losów, które za tym stoją. (...) W ubiegłym roku sytuację pogarszał dodatkowo fakt, że w obawie przed wirusem większość krajów miała zamknięte granice. Uchodźcy byli postrzegani jako zagrożenie jeszcze bardziej niż w poprzednich latach. To musi się zmienić. Zwłaszcza UE może bardzo szybko pozbawić ten dramat przynajmniej odrobiny tragizmu. W porównaniu z krajami rozwijającymi się, (...) liczba uchodźców w Europie jest śmiesznie mała. Brakuje jednak woli politycznej (...). To jest prawdziwy skandal”.
„Neues Deutschland" konstatuje:
„Na pierwszy rzut oka jest to paradoksalne. Chociaż w 2020 roku ponad 160 krajów przejściowo zamknęło swoje granice z powodu pandemii, liczba uchodźców osiągnęła historycznie najwyższy poziom. 82,4 mln osób uciekało w ubiegłym roku przed przemocą, prześladowaniami i łamaniem praw człowieka - jak podała ONZ z okazji Światowego Dnia Uchodźcy 19 czerwca. (...)Z drugiej stronyliczby te nie są wcale zaskakujące: pandemia nie wyeliminowała żadnej z przyczyn uchodźstwa, ale stworzyła w wielu miejscach na Południu większe trudności ekonomiczne, a tym samym nowe przyczyny”.