Setki miliardów euro zostaną wpompowane w niemiecki przemysł obronny w ciągu najbliższych kilku lat. Rywalizacja o fachowców z innymi sektorami już trwa.
W niemieckim przemyśle widać przetasowania: podczas gdy we flagowych niemieckich firmach, takich jak Volkswagen, likwiduje się miejsca pracy, producenci czołgów i pocisków manewrujących desperacko poszukują pracowników.
Niedawne badanie przeprowadzone przez firmy konsultingowe EY i Dekabank szacuje, że "w najbliższych latach europejskie kraje NATO będą inwestować 72 mld euro rocznie w zbrojenia, tworząc lub zabezpieczając w ten sposób 680 tys. miejsc pracy w Europie".