Skrajna prawica będzie wielkim wygranym tych wyborów. Ale nie będzie na tyle silna, żeby blokować prace PE – mówi w wywiadzie dla DW niemiecki ekspert Roland Freudenstein z brukselskiego think tanku Martens Centre.
Jowita Kiwnik Pargana: Jak wysoko ocenia Pan szanse nacjonalistów i populistów w najbliższych wyborach europejskich?
Roland Freudenstein*: Myślę, że skrajna prawica będzie największym wygranym, chociaż daleko będzie od tego, by stała się dominującą siłą w PE. Bo partie Kaczyńskiego, Farage’a, Le Pen i Salviniego, nawet razem wzięte, nie zdobędą tzw. mniejszości blokującej, do której potrzeba 1/3, czyli 251 głosów. Z taką mniejszością można blokować pewne decyzje PE np. o rozpoczęciu procedury z art. 7 czy budżecie. Wszystko wskazuje, że skrajna prawica nie będzie miała tej siły.