Zdaniem wiceprzewodniczącego niemieckiego związku zawodowego policjantów (GdP) Jörga Radka wielu funkcjonariuszy sympatyzuje z antyimigrancką partią AfD.
Jak stwierdził Radek wywiadzie dla dziennika "Rheinische Post", niemiecki rząd nie wyjaśnił jak dotąd funkcjonariuszom Policji Federalnej (Bundespolizei) dlaczego w 2015 r. i potem musieli oni zrezygnować z wykonywania swojego ustawowego obowiązku, a więc zapobiegania nielegalnemu przekraczaniu granicy. – Z tego wzięła się sympatia do AfD. Późną polityczną konsekwencją jest to, że dziś niektórzy funkcjonariusze kandydują w wyborach do parlamentu w regionalnych z ramienia AfD – dodał związkowiec.
Jak podkreślił, przez wiele lat rządów wielkiej koalicji CDU/CSU-SPD policjanci nie doświadczyli uznania ze strony rządu Niemiec. Dopiero w ostatnich trzech latach coś zaczęło się zmieniać, przybyło też nowych etatów. "Ale na odzyskanie zaufania jest już za późno" – podsumował Radek.