Niemiecki minister obrony Boris Pistorius nie wyklucza udziału niemieckich żołnierzy w zabezpieczeniu ewentualnej strefy zdemilitaryzowanej w Ukrainie po zawieszeniu broni.
„O tej kwestii będzie się dyskutować, gdy przyjdzie na to czas” – zastrzegł Boris Pistorius w opublikoawnej w sobotę (18.01.20250 rozmowie z gazetą „Süddeutsche Zeitung”, pytany o udział niemieckich żołnierzy w ewentualnej misji w Ukrainie po zawieszeniu broni. „Jesteśmy największym krajem NATO w Europie. To oczywiste, że będziemy odgrywać określoną rolę i musimy wziąć na siebie odpowiedzialność” – dodał. Pistorius za kluczową kwestię uznał to, jak można zapewnić Ukrainie taki poziom bezpieczeństwa, aby Rosja nie zaatakowała ponownie za kilka lat. „Można wyczuć nerwowość, niepewność w odniesieniu do tego, co może się teraz wydarzyć w Waszyngtonie, kiedy nowy prezydent USA Donald Trump obejmie urząd” – powiedział szef resortu obrony Niemiec po wizycie w Ukrainie.
Socjaldemokrata zapowiedział również podróż do USA w najbliższym czasie, aby porozmawiać z administracją Trumpa. Kandydat na sekretarza obrony USA Pete Hegseth nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony. „Jesteśmy jednak zainteresowani szybkim spotkaniem i wymianą pomysłów w Waszyngtonie na początku lutego” – zapewnił Pistorius.