W Sejmie odbyła się burzliwa debata z wykonania ubiegłorocznego budżetu państwa. Podstawą do dyskusji było sprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli. Tego samego Izba opublikowała wyniki cząstkowe we wszystkich resortach i instytucjach centralnych, w tym również w części 29 – obrona narodowa. Pomimo pozytywnej oceny budżetu MON za 2020r. , nie zabrakło głosów krytycznych.
W trakcie działań kontrolnych NIK stwierdziła, że dochody budżetowe w resorcie obrony narodowej były wyższe od planowanych, przy wydatkach wykonanych na poziomie 51 mld 548 mln 729,5 tys. zł, (według stanu na koniec lutego 2021 r.), co stanowiło 99,4 proc. planu po zmianach. Należy przypomnieć, że nowelizacją ustawy budżetowej na rok 2020, z 28 października 2020 r. budżet MON zwiększył o ponad 3 mld zł, z przeznaczeniem m.in. na zaliczki za samoloty F-35.
Wysokie zaliczki
Zrealizowane wydatki majątkowe wyniosły 16 mld 643 mln zł (99,0 proc. planu po zmianach), co stanowiło 32,3 proc. budżetu MON. Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na znaczny wzrost na koniec 2020 r. stanu udzielonych i nierozliczonych efektami rzeczowymi zaliczek. Pomimo że udzielanie zaliczek na poczet przyszłych dostaw uzbrojenia i sprzętu wojskowego zostało uregulowane w nowelizacji z 10 lipca 2015 r. ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych RP, to jednak - w ocenie NIK- taka forma dokonywania wydatków nie zapewnia uzyskiwania najlepszych efektów. Stwierdzono, że kwota zaliczek udzielonych kontrahentom w 2020 r. była o 35,0 proc. wyższa od ich stanu na koniec 2019 r.