Do końca września bieżącego roku siły powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) oraz marynarka wojenna (US Navy) miały osiągnąć 80 proc. gotowości operacyjnej. Czy to się udało?
Wszystko za sprawą dyrektywy, jaką w październiku 2018 r. wydał ówczesny sekretarz obrony Jim Mattis. Rozporządzenie dotyczyło floty myśliwców F-16, F/A-18, F-22 oraz F-35.
Wydanie dyrektywy było odpowiedzią na niski poziom gotowości operacyjnej, który od lat trapi nie tylko lotnictwo myśliwskie, ale lotnictwo wojskowe Stanów Zjednoczonych w ogóle. Od roku budżetowego 2012 Pentagon notuje stopniowy spadek gotowości operacyjnej lotnictwa wojskowego. Mowa o zdolności poszczególnych typów samolotów do natychmiastowego wykonywania zadań bojowych (MCR – Mission Capable Rate).