Za czasów PiS nie miała już szans na służbę w centralnych instytucjach. - Samorząd dostał więc wyszkolonego funkcjonariusza - mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy, która w stołecznym ratuszu zatrudniła Magdalenę Ejsmont, "łowczynię szpiegów". Koledzy o nowej szefowej stołecznej straży miejskiej mówili, że w Afganistanie zlikwidowała więcej talibów niż wszyscy polscy żołnierze
Na stanowisko komendanta warszawskiej straży miejskiej prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mianował w poniedziałek Magdalenę Ejsmont. - O nominacji zdecydowały nie tylko profesjonalizm i ogromne doświadczenie w obszarze bezpieczeństwa oraz analizy zagrożeń, ale również doskonała znajomość formacji, którą będzie kierować. To bardzo ważne w obliczu wyzwań, przed jakimi stoi dzisiaj stołeczna straż - zakomunikował mediom prezydent Warszawy.
Ejsmont od czerwca 2017 r. pracowała w Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy, Zajmowała się obszarem bezpieczeństwa imprez masowych i zgromadzeń. Ale jej doświadczenie, o którym mówił Trzaskowski, jest dużo dłuższe: nowa komendant miejskich strażników przez ponad dziesięć lat pracowała w polskim kontrwywiadzie.