Do 49 osób wzrosła liczba ofiar podczas zamachu na dwa meczety w Christchurch – podaje Associated Press. - Można to opisać tylko jako atak terrorystyczny - powiedziała premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern. Zatrzymano czterech sprawców zamachu.
Ardern przekazała, że cztery osoby, umieszczone w areszcie, mają ekstremistyczne poglądy, ale nie figurują w policyjnych kartotekach. Szefowa rządu podkreśliła, że Nowa Zelandia została zaatakowana, ponieważ - jak to ujęła - "reprezentuje różnorodność".
Atak określiła też jako jeden z "najczarniejszych dni w historii kraju". - To, co się tutaj stało, jest nadzwyczajnym i bezprecedensowym aktem przemocy - dodała. Ardern powiedziała również, że "ten akt przemocy zaszokował i przeraził Nowozelandczyków". Jej zdaniem "w Nowej Zelandii nie ma miejsca na takie akty ekstremalnej i bezprecedensowej przemocy".
Co najmniej 48 osób, w tym dzieci, jest hospitalizowanych. Wcześniej premier Nowej Zelandii mówiła o 40 zabitych i 25 ciężko rannych w ataku.